środa, 1 grudnia 2010

Tarta kawowo-czekoladowa

Dziś postanowiłam napisać coś niecoś o moich kwiatach, drugim hobby, w którym stawiam niepewne kroki. Jakiś czas temu jeszcze kwiaty mogły dla mnie nie istnieć, nie interesowałam się nimi i wcale nie chciałam ich mieć, ale że często zdarza mi się popadać ze skrajności w skrajność tak stało się i tym razem. Nagle moje mieszkanie, podłogi i wszystkie parapety zapełniły się doniczkami i mini szklarenkami. Postanowiłam nauczyć się czegoś nowego, zaprzyjaźnić się z egzotyką i wysiewam wszystko co tylko możliwe wbrew bardzo niekorzystnym dla roślin warunkom w domu. Specjalistą nie będę jeszcze bardzo długo, ale wiem już, że kawa nie może stać w kuchni bo szkodzi jej gaz, cytryny i plumerie lubią wilgotne powietrze dlatego trzeba je zraszać, a granaty na zimę schną, żółkną i zrzucają liście.
To tylko część mojego inwentarza:
granaty, kawy, cytryny, mandarynki, grejpfrut, bananowiec, plumerie, adenium, eukaliptus, figi, awokado, daktyle, bawełna, kamienie szczęścia, opuncja, oliwka, kiwi, chili.
Oprócz tego jeszcze standardowe rośliny domowe: fikusy, draceny, filodendrony, bluszcze itp.
Dlaczego właściwie o tym piszę? Bo chcę pokazać, że ciekawość, pasja, chęć nauki i radość z niej znaczy bardzo dużo przy znajdowaniu i otwieraniu się na nowe hobby.
Nigdy nie myślałam o założeniu bloga ani domowej hodowli roślin egzotycznych. Zaskoczyłam samą siebie, sprawia mi to ogromną przyjemność, nie jestem fachowcem, wielu rzeczy jeszcze nie umiem, jestem amatorem i ciągle się uczę. Mam chwile zwątpienia (o tym też kiedyś będzie post), ale tak długo jak mam ochotę to robić, nie dla innych ale dla samej siebie, będę się w to bawić i tego życzę innym:)






Ciasto:
  • 250 g mąki
  • 100 g masła
  • 1-2 łyżeczki wody
  • szczypta soli

Nadzienie
  • 500 g serka mascarpone, ew. innego kremowego np. naturalnego serka President
  • 400 ml śmietany kremówki
  • 2 czekolady mleczne
  • 50 ml kawy

Mąkę i masło połączyć aż uzyskają formę "okruchów", dodać sól. Wlać wodę i szybko zagnieść ciasto, im szybciej tym lepiej, będzie bardzo kruche. Ciastem wylepić wysmarowaną masłem formę 30-tkę i wstawić do lodówki na min. 30 min. Po tym czasie piec je 20-25 min. w temp. 190 st. C.
Czekoladę rozpuścić nad garnkiem z gorącą wodą. Śmietanę ubić na sztywno. Zmiksować serek z czekoladą, kawą, następnie wymieszać delikatnie ze śmietaną.
Upieczony spód napełnić masą.
Wierzch można udekorować kakao, wiórkami kokosowymi lub mielonymi orzechami.

sobota, 20 listopada 2010

Tarta migdałowa

Chęć wypróbowania nowej formy do tarty była silniejsza od przeziębienia i dlatego właśnie dzisiaj prezentuję nową, bardzo ciekawą w przygotowaniu i rozpływającą się w ustach tartę migdałową z pomarańczowym akcentem.
Tartę przygotowałam na podstawie przepisu na ciasteczka migdałowe pochodzącego z książki "Książka kucharska Jane Austen" i polecam ją wszystkim amatorom zapomnianych smaków.





Ciasto kruche:
  • 1 szkl. mąki
  • 100 g masła
  • szczypta soli
  • 2 łyżeczki wody

Nadzienie:
  • 2 pomarańcze
  • 1 cytryna
  • 250 g mielonych migdałów
  • 200 g cukru
  • 100 g roztopionego i ostudzonego masła
  • 3 całe jajka
  • 3 białka
  • kilka kropli wody pomarańczowej, można zastąpić sokiem z pomarańczy


Mąkę rozetrzeć z masłem i solą na kruszonkę. Dodać wodę i szybko zagnieść ciasto. Wylepić nim foremkę do ciasta, ja użyłam blaszki o średnicy 27 cm. Wstawić do lodówki na min. 30 min.
Pomarańcze i cytrynę obrać cieniutko i gotować skórki do miękkości. Następnie odcedzić i zmiksować je w blenderze z częścią cukru. Przełożyć do miski, dodać resztę cukru i ucierać chwilę na gładką masę. Dodać odrobinę soku z pomarańczy i mielone migdały. Całość mieszać mikserem z końcówkami świderkami. Jajka rozbełtać i dodać do masy razem z roztopionym i ostudzonym masłem, wymieszać dokładnie. Białka ubić na pół sztywno i dodać do masy. Całość wymieszać i wstawić na chwilę do lodówki aby krem się schłodził.
Piekarnik nagrzać do temperatury 190 st. C.
Ciasto w formie ponakłuwać widelcem, posypać cukrem i wypełnić masą migdałowo-pomarańczową. Wierzch można posypać płatkami migdałów, mielonymi orzechami lub kandyzowaną skórką pomarańczową.
Tartę piec 30-40 min. i dokładnie ostudzić przed podaniem.





niedziela, 7 listopada 2010

Tarta bananowo-jabłkowa z kremem Syllabub


"Zmieszaj kwartę gęstej śmietany, funt cukru rafinady i półtora pinta dobrej malagi w głębokim rondlu, nałóż startej skórki i soku z trzech cytryn (...)"


Oprócz klasycznej kuchni lubię klasykę w literaturze. Powieści Jane Austen łykam bez zastanowienia. Romanse na bazie wnikliwej obserwacji angielskiego społeczeństwa XIX w. są lekturą łatwą
i przyjemną, relaksującą. 
Nie mogłam odmówić sobie kupna książki Maggie Black i Deirdre Le Faye "Książka kucharska Jane Austen". Opis obyczajów kulinarnych i życia towarzyskiego, szczypta historii i znakomite przepisy. 
Kuchnia angielska nie jest moją ulubioną, bywa dziwna
i zaskakująca (tort z cielęciny, piwo świerkowe, czarne masło)ale myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie a ciekawość będzie wystarczającym motorem do spróbowania dań lub deserów, które na obiedzie jadał pan Darcy:)
Z okazji tysięcznego wejścia na stronę, w podziękowaniu wszystkim gościom za odwiedziny - owocowa tarta ze słodkim kremem Syllabub na podstawie przepisu z książki.



Ciasto:
250 g mąki
100 g masła
1-2 łyżeczki wody
szczypta soli

Nadzienie:
4 jabłka
3 banany
cynamon, imbir
szczypta cukru

Krem:
400 ml śmietanki kremówki
20 dag cukru
225 ml białego półwytrawnego wina
sok i starta skórka z cytryny
szczypta proszku musztardowego, który można zastąpić mieloną gorczycą i kurkumą, ja pominęłam ten składnik

Mąkę i masło rozetrzeć na kruszonkę, dodać wodę i szybko zagnieść ciasto. Wyłożyć formę do tarty i wstawić do lodówki na min. 30 min. Po tym czasie podpiec spód w nagrzanym piekarniku ok 15 min.
Jabłka i banany obrać, pokroić w plastry. Podsmażać na maśle aż zmiękną i zbrązowieją. Można posypać cukrem i cynamonem. Masę owocową przełożyć na podpieczony spód i piec jeszcze ok 30 min.
Ciasto wystudzić i podawać z kremem, który robimy tak:

Zmieszać razem śmietankę, wino, skórkę i sok z cytryny. Cukru dać tyle, by deser był słodki ale nie mdły. Ubić wszystko na szytwno mikserem i podawać do ciasta.

sobota, 6 listopada 2010

Tarta maślana

Na rozświetlenie pochmurnego dnia słoneczna, słodka i sycąca tarta maślana z brązowym cukrem...



Ciasto:
  • 1 szkl. mąki
  • 100 g masła
  • szczypta soli
  • 2 łyżeczki wody

Nadzienie:
  • 2 szkl. brązowego cukru
  • 150 g masła
  • 3 jajka
  • 200 ml śmietany 12%

Z podanych składników zagnieść ciasto,
wylepić formę i wstawić do lodówki na 30 min.
Masło zmiksować z cukrem i śmietaną, dodać jajka.
Nadzienie wylać na surowy spód i piec całość ok 30 min. 
w nagrzanym piekarniku.
Przed podaniem całkowicie ostudzić.

na pdst. przepisu z joyofbaking.com

sobota, 23 października 2010

Owsiane scones

Scones to tradycyjne angielskie bułeczki śniadaniowe, robi się je w ekspresowym tempie i jeszcze szybciej zjada. Dają duże pole do popisu bo można łączyć je z wieloma dodatkami, jeść na słodko lub słono.
Gdy dietetyczny tydzień nie pozwala upiec mi kolejnej tarty sięgam po scones i bawię się smakiem. Poniższy przepis jest dostosowany do diety Montignac, jest w nim więcej płatków owsianych niż mąki, ale tak jak wspomniałam można go przerabiać w dowolny sposób.
Scones robi się na wytrawnie z solą, czosnkiem i kminkiem
lub z cynamonem, imbirem, kakao, bakaliami i owocami. Są idealną propozycją na węglowodanowe, pożywne śniadanie lub szybką przekąskę.
Wszystkie chwyty dozwolone - mąkę pp można zastąpić zwykłą, fruktozę cukrem a oliwę masłem lub margaryną.



porcja na ok 10 szt.

  • 400 ml płatków owsianych
  • 200 ml mąki pp
  • 1 łyżka proszku do pieczenia
  • 2 łyżki fruktozy (można zastąpić cukrem)
  • 250-300 ml jogurtu naturalnego
  • 3 łyżki oliwy
  • sól, pieprz, kminek

Suche składniki wymieszać razem dokładnie. Wlać do nich jogurt
z oliwą. Gdyby masa była zbyt sucha można dodać jeszcze trochę jogurtu lub mleka (musi być klejąca ale nie rzadka).
Na blaszce przykrytej papierem do pieczenia rozsmarowywać okrągłe ciastka.
Piec w nagrzanym piekaniku 20 min. Pozostawić do ostygnięcia.

sobota, 16 października 2010

Czarna mamba

Jak często robisz coś tylko dla siebie?? Odnajdź spokój i harmonię w prostych i minimalistycznych czynnościach...W smaku herbaty, dobrej lekturze; wyłącz telefon i bądź tylko dla siebie.
Czytałam, że jeśli jesteśmy na "nie" i mamy problem z wykonaniem przynależnych nam obowiązków, należy zrobić coś prostego, jedną drobną rzecz, która przywróci nam równowagę i radość. 
Zrób przyjemność sobie, choć raz bądź egoistą. Znajdź czas na to co odkładałeś długo, a co jest dla ciebie ważne, cokolwiek by to nie było. Może czeka na Ciebie gra, książka, gazeta, kwiaty, rower, ulubiona płyta...A może jakiś przepis, który chciałeś wypróbować? Zrób tartę tylko dla siebie, prostą
i nieskomplikowaną tartę z czekoladą. Bez zbędnych składników
i ozdobników, bez zbędnych ruchów. 
Nie ma innego smaku szczęścia niż czekolada:)





  • 250 g mąki
  • 100 g masła
  • szczypta soli
  • 2-3 łyżki kakao
  • 4 czekolady dowolne (ja użyłam 2 gorzkich i 2 mlecznych)
  • 400 ml śmietanki 30%
  • 25 g masła

Z podanych składników szybko zagnieść ciasto, wylepić nim formę 30tkę i schładzać w lodówce min. 30 min. Następnie piec spód
w temp. 190 st. C ok. 15-20 min.
Czekoladę posiekać. Śmietankę pogrzać do wrzenia i zalać nią czekoladę. Dodać masło. Można dać ulubione przyprawy np. cynamon, imbir lub wanilię. Gęstą, aksamitną masę wylać na upieczony spód
i schładzać 2-3 godziny.
Podawać całkowicie ostudzone.
Do masy można również dodać rozpuszczoną w odrobinie wody żelatynę (patrz: tarta z białą czekoladą).







niedziela, 10 października 2010

Jabłko w toffi

Ktoś powie, że jabłka są nudne. A może po prostu niedoceniane?
Jako wielbiciel prostych smaków i wróg wszelkiej sztuczności
w naszym jadłospisie zrobiłam dziś ciasto, które wymaga trochę nakładu pracy ale od poczatku do końca jest prawdziwe, smaczne, nieulepszone dziwnymi dodatkami.
Niedawno w moje ręce wpadła przyprawa do schabu, taka typu "wsyp, wymieszaj i upiecz". Oto skład tej oto cudownej mieszanki:
"aromaty, skrobia modyfikowana, ekstrakt drożdżowy suszony, barwniki, maltodekstryna, hydrolizat białka pszennego, regulator kwasowości". Z przypraw obecne były: sól, kminek, czosnek (!)
To ja już wolę swoje nudne jabłka.
Miałam pokusę by do ciasta zamiast własnoręcznie robionego sosu toffi dać masę krówkową z puszki, no ale w ten sposób zaprzeczyłabym sama sobie. Krem tofii jest praco- i czasochłonny, wyszedł mi dopiero za drugim razem, ale efekt wart był czekania:) 



  • 1 szkl. mąki
  • 100 g masła
  • 2 łyżeczki wody
  • szczypta soli

  • 1 kg jabłek
  • 0,5 szkl. cukru
  • 0,5 szkl. wody
  • 300 ml śmietanki 30%
  • cynamon
  • masło do podsmażenia jabłek

Z podanych składników zagnieść szybko ciasto, wylepić nim formę 30-tkę i wstawić do lodówki na min. 30 min.
Jabłka obrać i pokroić w półplasterki grubości 1 cm. Smażyć na maśle aż zmiękną, uważać żeby się nie rozpadły. Pod koniec smażenia można posypać cynamonem i odrobiną cukru.
Spód podpiec w temp. 190 st. C ok 15 min. Następnie na ciasto wyłożyć jabłka i całość zapiekać 30 min.
Sos toffi wymaga czasu i pracy, za pierwszym razem nie wyszedł mi poprawnie. Cukier należy rozpuścić w wodzie a następnie doprowadzić do wrzenia. Ważne - nie mieszać. Kiedy syrop będzie gęsty i zbrązowieje wlewamy do niego podgrzaną śmietankę.
W tym momencie u mnie sos był jeszcze zbyt rzadki, musiałam redukować go ok. 20 min zanim na dobre zgęstniał.
Sos wylewamy na gotowe ciasto i schładzamy całość. Podajemy całkowicie wystudzone.

sobota, 9 października 2010

Biała czekolada

Czekolada jest dobra na wszystko. Nawet biała.
Nie masz pomysłu na prezent? Upiecz komuś tartę.




Ciasto:
  • 200 g mąki
  • 110 g masła
  • szczypta soli
  • 1-2 łyżeczki wody

  • 4 tabliczki białej czekolady
  • 500 ml śmietanki 30%
  • 10 g żelatyny

Z podanych składników zagnieść ciasto, wylepić nim formę,
ja użyłam 30-tki, i schładzać w lodówce min. 30 min. 
Piekarnik nagrzać do 190 st. C i piec spód przez ok 20 min.
CZekoladę posiekać na kawałki.
Żelatynę moczyć 10 min. w odrobinie wody.
W garnku zagotować wodę, nad wrzątkiem trzymać naczynie
z żelatyną i mieszać aż się rozpuści. W tym czasie podgrzewać do wrzenia śmietankę. Gorącą śmietanką zalać czekoladę i wymieszać do rozpuszczenia. Następnie do masy wlać płynną żelatynę
i wymieszać.
Masę ostudzić i wylać na upieczony spód.
Całość trzymać w lodówce do 3 godzin.

czwartek, 7 października 2010

Orientalna tarta cebulowa

Za każdym razem, gdy zrobię nową tartę mówię sobie: "To najlepsza jaką kiedykowiek zrobiłam!". Tak było i teraz. Też tak macie?
Zaskakujecie samych siebie? I jesteście tym szczęśliwsi,
im więcej wysiłku włożyliście w dane działanie? Ja też się sporo napłakałam na tym daniem:)




Ciasto:
  • 250 g mąki
  • 100 g masła
  • szczypta soli
  • 1/2 łyżeczki mielonego kuminu
  • 1-2 łyżeczki wody

Nadzienie:
  • 75 dag cebuli pokrojonej w plastry
  • kilka pokrojonych ząbków czosnku
  • 4 jajka
  • 3 łyżeczki brązowego cukru
  • 300 ml śmietany min. 18%
  • po 1/2 łyżeczki mielonego imbiru, kuminu, garam masala, kurkumy
  • sól, pieprz

Foremka do tarty 30tka


Składniki ciasta dokładnie połączyć, zagnieść szybko elastyczne ciasto, wylepić nim posmarowaną masłem lub wyłożoną papierem formę i wstawić do lodówki na min. 30 min. Następnie podpiec
w temp. 190 st. C ok 15 min.
W tym czasie podsmażyć na oliwie przyprawy, dodać cebulę, czosnek i cukier. Dusić ok 15 min. aż cebula będzie miękka. 
W misce wymieszać dokładnie jajka ze śmietaną, solą i pieprzem.
Na podpieczony spód wyłożyć nadzienie cebulowe i zalać masą jajeczną.
Całość piec jeszcze 40 min. 






wtorek, 5 października 2010

Tarta dyniowa

Zagrajmy w kolory.
Niedzielne popołudnie. Pociąg. Brak biletu. Głośna gromada gimnazjalistów. A ja myślę o kolorach. Widzę je na kartach do gry w Uno, w opakowaniu owocowych dropsów,
na niebie za oknem i swoich pasiastych skarpetkach.
A tak dokładnie to myślę o tym, jak kolory wpływają na nasze zachowanie, samopoczucie, jak nas ograniczają i określają.
Od zawsze ubierałam się na czarno-szaro, a właściwie dlaczego? Zamknęłam się w ścianach kilku barw, jest mi tak bezpieczniej, wydaje mi się, że to mi pasuje i nie wystawiam nosa dalej.
A przynajmniej do niedawna.
Mówi się, że przyzwyczajenie to druga natura człowieka; jak bardzo jesteśmy przywiązani do naszej palety barw i nie wchodzimy w inne bo nawet o tym nie myślimy? Czym to jest spowodowane? Określone kolory pojawiają się w garderobie ludzi o określonych gustach muzycznych, ale czy musimy mysleć stereotypowo?
Czy to nie jest zbytnie uproszczenie?
Oczywiście trudno się przestawić; ale najprostsze rzeczy są najtrudniejsze. Czarny strój, czarne myśli, czarny nastrój.
Do niektórych kolorów widocznie trzeba dojrzeć. Znałam kogoś, kto tak nie cierpiał różowego, że nie był w stanie zjeść tortu
z różowym kremem. Nie lubimy żółtego, z dystansem patrzymy na czerwień, a może wcale nie...
Powtarzam pytanie: a właściwie dlaczego? Dlaczego nie pozwolić sobie na więcej, dlaczego nie dać sobie szansy na zobaczenie siebie w innym świetle/kolorze? A nuż będzie świetnie?
W tym roku w mojej szafie pojawiły się po kolei: biel, fiolet, błękit, róż (!) i fuksja. Nie bolało choć na początku było dziwnie, ale okazało się, że pasujemy do siebie.
Na zły dzień i kiepski humor, na chorobę i oczko w pończochach - piękna pomarańczowa, rozweselająca korzennym aromatem Tarta Dyniowa.



 Ciasto:
  • 1 szkl. mąki
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 100 g masła
  • 2 łyżeczki wody

Nadzienie:

  • ok 0,5 kg startej dyni
  • 3 jajka
  • 120 ml śmietany 18%
  • 110 g brązowego cukru ew. miodu
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • szczypta soli
  • po 1/2 łyżeczki imbiru, cynamonu, mielonych goździków i ziela angielskiego

Ciasto zagnieść szybko, wylepić formę i wstawić do lodówki na min. 30 min. W tym czasie zmiksować składniki nadzienia.
Formę z ciastem zalać przygotowaną masą.
Piec w nagrzanym do 190 st. C piekarniku 55 min.
Ostudzić przed krojeniem.

środa, 29 września 2010

Francuska tarta z jabłkami

Znacie Julię Child?? Jej fenomen polega na tym, że namiętność do dobrego jedzenia wyznaczyła jej życiową drogę i mimo że nigdy nie gotowała i nie miała o tym pojęcia, stała się super kucharką, pierwszą kobietą, która skończyła francuską szkołę kucharską, napisała mega książkę z przepisami i prowadziła swój kulinarny program w tv. Julia pokochała francuską kuchnię i jako rodowita Amerykanka starała się przybliżyć ją swoim rodakom. 
Była osobą o ogromnym poczuciu humoru, dystansem do siebie, kochała życie i pyszne jedzenie, które każdy może przyrządzić u siebie w domu. 
Wytrwale pracowała nad swoimi recepturami, nie ustawała
w walce o domowe bagietki czy majonez;) 
Udowodniła, że wiele jest możliwe jeśli tylko kieruje nami pasja i miłość.
Polecam jej wspaniałą książkę "Moje życie we Francji". To pochwała codzienności, czyta się jednym tchem a potem gotuje
z pieśnią na ustach:)
Na cześć Julii Child dziś francuska tarta z jabłkami - Tartes aux Pommes.


Ciasto:
  • 150 g masła
  • 90 g cukru
  • 2 żółtka
  • 250 g mąki pszennej
  • 1 łyżka wody

Nadzienie:
  • 0,5 kg jabłek
  • sok z 1/2 cytryny
  • 75 g cukru
  • laska wanilii lub cukier waniliowy

Połączyć składniki ciasta, nie zagniatać zbyt długo. Wylepić ciastem formę do tarty i wstawić do lodówki.
Jabłka obrać i pokroić w kostkę. Wrzucić do garnka, dodać cukier, wanilię i 4 łyżki wody.
Ugotowane jabłka włożyć do formy z ciastem a na wierzchu ułożyć okrąg z jabłek pokrojonych w plasterki. Posypać łyżką cukru i wstawić do piekarnika na 50-60 min. w temp. 175 stopni.







przepis zmodyfikowany z whiteplate.blogspot.com

sobota, 25 września 2010

Orzechowa tarta ze śliwkami

Nie mogłam uniknąć tego tematu. Z czym Wam się kojarzy jesień?:) Z ciemnymi porankami i czekaniem na tramwaj w deszczu?
Z pourlopową depresją i melancholią? Czy może z polską jesienią, kolorową i słoneczną, a właściwie jej brakiem? Ja też tak mam, ale zagrajmy w pozytywne skojarzenia. Otwieramy sezon na szarlotkę, słodkie śliwki, zupę z dyni i grzane wino. Niech jesień pachnie nam cynamonem i goździkami, rozgrzewa nas imbirową herbatą w długie wieczory podczas czytania, wklejania do albumu wakacyjnnych zdjęć czy dziergania szalików. Proste i genialne! Tak jak tarta ze śliwkami:)



Ciasto:
  • 200 g mąki pszennej
  • 20 g cukru
  • 1 żółtko
  • 100 g masła
  • 1-2 łyżeczki zimnej wody

  • ok 1 kg śliwek
  • 100 g zmielonych orzechów
  • 50 g cukru
  • 50 g masła

Z mąki, cukru, żółtka  i masła zagnieść ciasto. Dodać wodę
i zagniatać szybko aż zacznie się lepić. Wylepić formę, ja korzystałam z 30-tki. Spód piec ok 15 min. w temp. 200 st. C.
Na upieczone ciasto wsypać orzechy wymieszane z cukrem. Na wierzchu ułożyć śliwki pokrojone w ćwiartki, posypać 2 łyżkami cukru i położyć na nie wiórki masła.
Tartę piec jeszcze ok. 40 min. Przed podaniem dobrze ostudzić.





 zmodyfikowany przepis z whiteplate.blogspot.com

piątek, 24 września 2010

Bułeczki z budyniem

Jakieś pomysły na odczarowanie rzeczywistości i poprawę nastroju? Ja piekę, ale to niezależnie od humoru...Ktoś cię przygniótł swoimi problemami, a może masz dość swoich? Co wtedy robisz? Co robisz tylko dla siebie?
Dziś na tapecie(a raczej na blogu)bułeczki z budyniem. Popatrz na złocistą drożdżówkę z kremowym budyniem. Pochwała prostoty
i powrót do oryginalnych smaków. Niby nic, ktoś powie, drożdżowe ciasto i waniliowy budyń, a jednak...
W takich smakach odnajduję radość, ktoś inny wspomnienia, jeszcze ktoś zapomni przy nich o kłopotach, choć na chwilę.
A satysfakcja z własnoręcznie zrobionych drożdżówek (bez dodatku chemii) BEZCENNA:)



50 g drożdży
100 g margaryny lub masła
350 ml mleka
100 ml cukru
ok 1 l mąki
250 ml budyniu waniliowego
jajko

Drożdże pokruszyć do miski. Tłuszcz rozpuścić, dodać mleko, podgrzać. Zalać drożdże odrobiną mleka i mieszać aż się rozpuszczą. Dodać resztę mleka, cukier, mąkę. Wyrobić gładkie, elastyczne ciasto. Odstawić do wyrośnięcia na 30-40 min.
Przygotować budyń.
Ciasto zagnieść ponownie z odrobiną mąki. Podzielić na kawałki, formować bułki. Kłaść na blaszce, delikatnie spłaszczyć i odstawić do wyrośnięcia na 15 min. Po środku każdej bułki zrobić wgłębienie i nałożyć łyżkę budyniu. Posmarować bułki jajkiem.
Piec w temp. 225 stopni ok 10 min.








środa, 22 września 2010

Bułeczki drożdżowe z cynamonem

Śniadanie? Najfajniejsze w weekend, kiedy jest mnóstwo czasu na to by je przygotować i cieszyć się nim. Ciepłe, świeże i słodkie pieczywo. Kto chce ślimaka?





ok 40 szt.


50 g drożdży
150 g margaryny lub masła
500 ml mleka
1/2 łyżeczki soli
100-150 ml cukru
1 jajko
1,5 l mąki pszennej

Nadzienie:
75 g margaryny lub masła
100 ml cukru
cynamon

Drożdże pokruszyć do miski. Rozpuścić tłuszcz, dodać mleko, podgrzać. Zalać drożdże małą ilością mleka z tłuszczem i mieszać aż się rozpuszczą. Dodać resztę mleka, sól, cukier, jajko i mąkę.
Wyrabiać aż powstanie gładkie ciasto. Odstawić do wyrośnięcia na ok 30-40 min.
Wymieszać składniki nadzienia na gładką masę.
Ciasto zagnieść chwilę w misce a następnie przełożyć na stolnicę i zagniatać jeszcze aż nie będzie się kleić do rąk i stolnicy.
Ciasto rozwałkować na prostokąt. Rozsmarować nadzienie i zwinąć jak roladę. Kroić na plastry szerokości ok 2 cm. Wyłożyć na blachę i odstawić do wyrośnięcia na ok 20 min. Posmarować jajkiem i piec w temp. 250 stopni ok 8-10 min.




"Encyklopedia wypieków i pieczenia. Wszystko o wypiekaniu pieczywa, ciast, ciasteczek i tortów" Brigitta Rasmusson

Tarta cytrynowa

Mam w domu kilka drzewek cytrynowych. Te posiane przeze mnie
z pestki raczej nie zakwitną, na pewno nie zaowocują.
Ale za to ładnie wyglądają. Co innego Cytryna Skierniewicka. Drzewko rozpropagowane w latach 70-tych przez prof. Szczepana Pieniążka, które pozwoliło rzeszom Polaków cieszyć się z szybko owocujących krzaczków. Niestety, moja skierniewicka zastrajkowała, stanęła w miejscu i koniec. Nie wypuszcza nowych liści, stare gubi, miewa romanse z mszycami. Nie pomaga nawożenie, zraszanie, przesadzanie...Cytrusy to kapryśne rośliny.
A jak bedzie z tarta cytrynową? Czy też będzie kapryśna?
Trudna i pracochłonna na pewno. Długo się do niej zbierałam i miałam cykora...Dziś jedno wiem na pewno: wygląda cudnie, pachnie nieziemsko a smakuje...spróbujcie sami. Efekt przejdzie Wasze oczekiwania:)



Spód:
  • 180 g mąki
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 110 g zimnego masła
  • 35 g zimnej margaryny
  • 40 ml zimnej wody

Krem:
  • 30 g mąki ziemniaczanej
  • 260 g cukru pudru
  • 4 żółtka
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 270 ml wody
  • 55 g masła
  • 70 ml soku z cytryny
  • 1 łyżeczka skórki startej z cytryny

Beza:
  • 4 białka
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 110 g cukru pudru
  • 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • 70 g wody
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego

Z podanych składników szybko zagnieść ciasto. Wyłożyć nim blachę i wstawić do lodówki na min. godzinę. Po tym czasie piec w nagrzanym do 190 st. C piekarniku ok 20-25 min., aż się zrumieni.
Teraz robimy krem:
Mąkę ziemniaczaną, cukier i sól wsypać do rondelka i dokładnie wymieszać. Wlać powoli wodę, ciągle mieszając trzepaczką. Zagotować na bardzo małym ogniu, mieszając do czasu aż się zagotuje. Dodać masło, wymieszać i zdjąć z ognia. Łyżkę masy dodać do żółtek, wymieszać. Następnie żółtka wlać do garnka z masą, dodać sok cytrynowy i skórkę. Wymieszać i gotować jeszcze 2 minuty. Gorący krem położyć na upieczonym spodzie, przykryć folią aby nie powstał kożuch.
Teraz zrobić bezę:
Białka i sok cytrynowy ubijać aż potroi swoją objętość. Powoli dodawać cukier i nadal ubijać.
Mąkę wsypać do rondelka, wlać wodę, dokładnie wymieszać i delikatnie podgrzać. Kiedy zacznie się robić kisiel dodac cukier waniliowy i całość wlać do białek. Ubijać jeszcze chwilę, po czym wyłożyć na gorący krem.
Wstawić do piekarnika i piec jeszcze 10-15 min. aż piana będzie złocista.
Wyjąć z piekarnika, ostudzić i odstawić na kilka lub kilkanaście godzin w chłodne miejsce (najlepiej do lodówki).
Tarta smakuje najlepiej na drugi dzień.




                     smętna cytryna:)


źródło: whiteplate.blogspot.com

wtorek, 21 września 2010

Tarta z brzoskwiniami

Nadzienie:
  • 6 brzoskwiń (ja użyłam z puszki)
  • 3/4 szkl. śmietany (22%)
  • 4 łyżki cukru
  • 1 jajko
  • 1 białko

Ciasto:
  • 2 szkl. mąki
  • 3 łyżki cukru
  • 15 dag posiekanego masła
  • 2-3 łyżki zimnej wody

Mąkę, cukier i masło wyrobić palcami, tak aby powstała kruszonka. Dodać zimną wodę i wyrobić, zagnieść. Wstawić do lodówki na 30 min. Następnie ciasto rozwałkować i wyłożyć nim formę. Wstawić do piekarnika na ok 20 min. w temp. 180 st.
Śmietanę, 2 łyżki cukru i jajko wymieszać mikserem na gładką masę. Wylać na podpieczone ciasto i zapiec ok 10 min.
Brzoskwinie pokroić w plasterki. Białko ubić, dodać łyżkę cukru i brzoskwinie, delikatnie wymieszać. Na tartę wyłozyć pianę z brzoskwiniami, posypać łyżką cukru i piec jeszcze 10 min. w temp 200 st.
Podawać całkowicie ostudzoną.


Tarta z jagodami



  • 2,5 szkl. mąki
  • 1/2 łyżeczka soli
  • 200 g masła zimnego, pokrojonego na kawałki
  • 1/4 szkl. zimnej wody

Nadzienie:
  • 1 l jagód/borówek amerykańskich
  • 1/2 szkl. cukru
  • 1/4 szkl. mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 2 łyżki masła
  • 1 żółtko
  • 1 łyżka śmietany

Wszystkie składniki ciasta zagnieść. Ciasto schłodzić w lodówce 30 min. Następnie rozwałkować na okrąg i wylepić nim formę. Z resztek ciasta wykroić gwiazdki.

Jagody wymieszać z cukrem, mąką, sokiem cytrynowym.
Nadzienie wyłożyć na ciasto, na wierzchu ułożyć kawałki masła oraz gwiazdki. Wstawić do lodówki na 30 min. Po wyjęciu posmarować gwiazdki jajkiem wymieszanym ze śmietaną.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni. Wstawić ciasto do piekarnika i piec 20 min. Następnie zmniejszyć temperaturę do 175 stopni i zapiekać jeszcze 40-50 min.
Przed podaniem dokładnie ostudzić.

źródło: whiteplate.blogspot.com

Alzacka tarta z jabłkami



Spód:
  • 250 g mąki
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 2-3 łyżki śmietany
  • 130 g zimnego masła pokrojonego w kostkę

  • 2 duże jabłka obrane, pokrojone w plasterki
  • 50 g mąki
  • 2 jajka
  • 100 g cukru
  • 170 g jogurtu naturalnego
  • esencja waniliowa

Z podanych składników zagnieść ciasto. Formę do tarty wylepić ciastem i zapiec w nagrzanym piekarniku ok 12 min.
Jajka zmiksować z cukrem, jogurtem, wanilią i mąka na gładką masę.
Na podpieczonym spodzie ułożyć w okrąg plasterki jabłek. Następnie wylać na jabłka masę jogurtową.
Wstawić do piekarnika i piec ok 40 min.
Po upieczeniu ostudzić.