Przekąska pierwszej potrzeby przy przeziębieniu. W sezonie jesienno-zimowym stała pozycja w moim menu.
Najbardziej lubię minimalistyczne guacamole z podstawowych składników: awokado, czosnek, sok z limonki (ew. cytryny) i odrobina soli. Wiem, że można dodawać do niego również pokrojone pomidory, papryczkę chili czy posiekaną kolendrę i cebulkę. Znam takich, co dodają zmielone siemie lniane i nasiona dyni. Ja cząstki pomidorów i świeżej papryki serwuję jako przegryzkę, zwłaszcza, gdy nie mam pod ręką świeżego pieczywa.
Nie miksuję, rozdrabniam widelcem lub drewnianym tłuczkiem w kształcie gwiazdki, lubię jak pasta jest niejednorodna.
Używamy awokado wyłącznie bardzo dojrzałego, miękkiego, takiego, którego skórka z jasnozielonej i błyszczącej zmieniła się już w matową i ciemniejszą (bez brązowych plam, które świadczą o procesie gnilnym). W sklepach można spotkać też odmianę awokado Premium Haas, moje ulubione (na zdjęciu poniżej po lewej stronie). Ma ciemną skórkę, brązową, niektórzy twierdzą, że to czarno-fioletowa, okrągłą pestkę, a jasnozielony miąższ jest przepyszny, kremowy i maślany.
Owoce niezbyt dojrzałe można zawinąć w papier i schować do ciemnej szafki, szybko zmiękną.
- 1 dojrzałe awokado
- 3-4 ząbki czosnku (wg indywidualnego gustu)
- sok z 1/2 cytryny/limonki
- szczypta soli
Awokado należy przekroić na pół. Miąższ wyjąć ze skórki łyżką do miseczki. Jeśli przygotowujemy guacamole na później, możemy zachować pestkę i włożyć w pastę, wtedy nie ściemnieje. Czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę. Awokado rozdrabniamy widelcem, dodajemy czosnek, sok z cytryny, solimy do smaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz