wtorek, 14 maja 2013

Sól ziołowa wg przepisu Stefanii Korżawskiej



Pani Stefania Korżawska jest dla mnie, obok Świętej Hildegardy, niepodważalnym autorytetem jeśli chodzi o zdrowe odżywianie i ziołolecznictwo. Podziwiam jej ogromną wiedzę, a także charakterystyczny sposób w jaki opowiada o ziołach i ich zastosowaniu. Mogłabym jej słuchać godzinami, a potem wyczarowywać herbatki, mieszanki ziołowe, lepić kuleczki owsiane jej pomysłu czy nastawiać lecznicze winka ;-)
Dziś chciałam pokazać recepturę na sól ziołową, która jest składnikiem słynnego już energetycznego rosołu p. Stefanii Korżawskiej, ale z powodzeniem można ją dodawać do innych potraw.
  • 10 łyżek soli (u mnie morska gruboziarnista, choć lepiej użyć soli drobnej)
  • 5 łyżek kminku
  • 5 łyżek czarnuszki
  • 5 łyżek siemienia lnianego
Sól z ziołami wsypujemy na suchą patelnię i podgrzewamy, mieszając od czasu do czasu. Nasionka zaczną się otwierać uwalniając swój aromat i przy okazji "strzelać". Mieszankę podgrzewamy ok 5 minut i odstawiamy aż się ostudzi. Następnie mielimy całość w młynku elektrycznym lub ręcznym. Przesypujemy ponownie na patelnię i podgrzewamy jeszcze raz ok 2 minut.
Sól przepięknie pachnie i ma bardzo aromatyczny smak.




6 komentarzy:

  1. Moje ulubione przyprawy, bardzo mi się podoba pomysł na taką sól :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Robię tą sól regularnie. Jest bardzo apetyczna :) Lubię też panią Stefanię i jej teorię zdrowego odżywiania - jest wyważona i oparta na wielowiekowej tradycji. Pyszne winka i wiele zmacznych przepisów :) Samo oglądanie jej programów ma efekt terapeutyczny - bardzo pogodna, promienna osoba !

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam serdecznie,
    ja rowniez robie te sol i chcialam zrobic podany przez P.Korzawska syrop z lisci brzozy i nalewke z mlodych galazek kory debu,tylko poprostu niewiem kiedy liscie brzozy zrywac to po poierwsze ,a po drugie w lesie gdzie ostatnio bylam sa tylko stare wielkie deby.Prosze cos poradzic,juz na tylu forach pytam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnośnie brzozy to powinny być to młode liście, chyba majowe, proponuje oglądać filmiki z jej programem na youtube, jest jeden odcinek właśnie o tym syropie z brzozowych liści. O dębie się nie wypowiadam bo nie wiem. Pozdrawiam :-)

      Usuń
    2. Tak,to prawda,liście majowe najbardziej nadają się na syrop.Właśnie przed chwileczką obejrzałam cały odcinek,w którym omawiała pani Stefania sposób.Zatem do roboty.Jutro zabieram się za syrop,bo właśnie mamy Maj-pozdrawiam Irena

      Usuń
  4. Mnie w sklepie zielarskim powiedziano aby samemu nie mielić ziarna siemienia lnianego tego ciemnego bo wytrącają się wtedy nie zdrowe substancje, jak już mamy mielić siemię lniane to złociste.

    OdpowiedzUsuń