Mój absolutny hit wśród tegorocznych wypieków świątecznych! Upiekę je jeszcze z pewnością kilka razy, zwłaszcza, że można je przechowywać przez kilka miesięcy w szczelnie zamkniętych pojemnikach lub torebkach.
Leckerli to szwajcarski piernik pieczony w formie ciasta, lukrowany i krojony w kawałki. Wersji jest wiele, ja skorzystałam z przepisu Sigrid Verbert z książki "Smakowite prezenty", zmieniając trochę proporcje, zwłaszcza, że oryginał był dla mnie zbyt słodki.
Krajanka łączy moje ulubione smaki: słodycz miodu, aromat korzennych przypraw i charakterystyczną goryczkę kandyzowanych pomarańczy, za którą przepadam. Ciasto jest miękkie po upieczeniu, wilgotne i ciągnące, długo utrzymuje świeżość.
- 500 g miodu
- 120 g cukru (w oryginale 180 g)
- 180 g płatków migdałów
- 100 g posiekanych kandyzowanych pomarańczy/skórki pomarańczowej (u mnie domowej roboty)
- 450 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
- 1/2 łyżeczki mielonych goździków
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 2 łyżeczki cukru pudru
- 1-2 łyżeczki nalewki wiśniowej
Mąkę mieszamy w misce z proszkiem do pieczenia i przyprawami.
Miód podgrzewamy w rondelku, dodajemy cukier a jak się rozpuści wrzucamy pomarańcze i migdały. Całość mieszamy i wsypujemy stopniowo suche składniki. Mieszamy dokładnie i wylewamy ciasto na blaszkę; u mnie prostokątna blaszka o wymiarach 21 x 25 cm.
Pieczemy ok 30 minut w temp. 180 st. C.
Cukier puder rozcieramy z wiśniówką na polewę i smarujemy ciasto. Odstawiamy do wystygnięcia, ciepłe będzie się źle kroić.
Dzielimy na kawałki, które możemy przechowywać w metalowej puszce.
można przechowywać. to fakt, ale ja i tak zjadam w ciągu 2-ch dni! :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło,
szana-banana :)
Bardzo zachęcająco wygląda. To taki 'biały piernik' :)
OdpowiedzUsuńPrzepis, bo "wilgotne i ciągnące, długo utrzymuje świeżość" oraz zdjęcia wygladaja pysznie, ale nie lubię kandyzowanej pomarańczy i chciałabym sie poradzić czy jakiś inne suszone owoce by pasowały do tego ciasta. Może rodzynki lub żurawina?
OdpowiedzUsuńSzana: Ja też jeszcze nie uchowałam Leckerli zbyt długo:)
OdpowiedzUsuńAkwarelaplus: Myślę, że można eksperymentować, w końcu to Tobie ma smakować;
z żurawiną myślę, że będzie dobre, jej smak zrównoważy słodycz miodu bo dla niektórych ten placek może być zbyt słodki.
Dziękuje. Jeśli będę piec to z żurawiną :)
UsuńPytałam, bo są ciasta które lepiej smakują z jakimś składnikiem np. szwedzki letni tort Nigelli w przepisie ma podane truskawki, ale robiąc go za drugim razem użyłam malin. Niestety był wtedy trochę mdły.
Mam wielką ochotę, na takie ciacho .
UsuńWydaje mi się jednak, że żurawina zbytnio nie pomoże, ponieważ wg mnie jest za słodka
brzmi idealnie :)
OdpowiedzUsuń