Ciasto:
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady 100 g
- 4 łyżki mocnej zaparzonej kawy
- 100 g masła
- 3 jajka - osobno żółtka i białka
- 100 g mąki
- 100 mielonych migdałów
- 80 g cukru
- tabliczka gorzkiej czekolady 100 g
- 3 łyżeczki masła
- 3 łyżki zaparzonej kawy
Mąkę wymieszać dokładnie z proszkiem migdałowym.
Masło utrzeć z cukrem i po kolei dodawać po jednym żółtku. Wlanie wszystkich żółtek na raz może spowodować zwarzenie się masy. Następnie dodać rozpuszczoną czekoladę i dokładnie zmiksować.
Białka ubić na sztywno i 1-2 łyżki piany dodać do masy czekoladowej a następnie wsypywać mąkę z migdałami i miksować nadal. Na koniec wmieszać delikatnie resztę piany.
Ciasto piec w małej tortownicy (ja użyłam rozmiaru 21 ale spokojnie może być mniejsza)ok 35 min. w temp. 180-200 st. C.
Czekoladę na polewę roztopić w kąpieli wodnej razem z kawą i masłem a następnie polać ostudzone ciasto.
na podstawie przepisu stąd
Pysznie wygląda i tak dużo czekolady mniam:)
OdpowiedzUsuńCo by tu zjeść -> pysznie? No... dać na zielone tło i jak świeży krowi placuch na łące, haha ;PP
OdpowiedzUsuń(bez urazy! To przecie rzeczywiście trudno cyknąć smakowitą fotkę ciacha czekoladowego,w dodatku całego skąpanego w czeko polewie, ne? ^^'')
A poważniej - poczułam nagłą chętkę na migdały w czekoladzie... :]]
Pozdrawiam,
N.
Moje pierwsze skojarzenie było takie, że mam ochotę wciągnąć CAŁE to ciasto (mam nadzieję że to niemożliwe) z powodu jego czekoladowości.
OdpowiedzUsuńA potem trafiłam na komentarz na dole i niestety ciasto nie było takie samo :P
chyba będę musiała upiec je sama i przekonać się o smaku :D
A mnie ciekawi, czy za nazwą "ciasto Królowej Saby" kryje się jakaś niezwykła historia;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń