Mam ostatnio szał na ten właśnie deser - pseudo-lody z bananów z ulubionymi dodatkami. Zobaczyłam je na Bea w kuchni (odsyłam do tego bloga, jest tam wyczerpujący opis). Podobno cieszą się dużą popularnością na różnych blogach wege i nie tylko.
Pomysł banalnie prosty, efekt rewelacyjny. Odkrycie tego przepisu spowodowało, że banany kupuję i mrożę w ilościach hurtowych.
Wystarczą zamrożone banany i co nam w duszy/żołądku gra...
Np.:
- 2 zamrożone banany
- 2 łyżki masy krówkowej/toffi
Banany obieramy i mrozimy, najlepiej w całości, wtedy, jak przeczytałam, nie ciemnieją podczas miksowania. Po wyjęciu z zamrażarki łamiemy na kawałki (nie twardnieją na kamień), wrzucamy do misy blendera i miksujemy z masą krówkową.
Powstanie nam pyszna, lekko ciągnąca lodowa masa.
Banany możemy łączyć z innymi owocami, najlepiej zamrożonymi, sokami, bakaliami, kawą, mlekiem kokosowym, ulubionymi przyprawami i dodatkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz