czwartek, 29 listopada 2012

Galaretka z grzanego wina



  • 700 ml czerwonego wytrawnego wina
  • 500 ml soku z białych winogron
  • skórka z 2 pomarańczy (w kawałkach)
  • 16 goździków
  • 8 gwiazdek anyżu
  • 3 laski cynamonu
  • 500 g cukru żelującego typu 3:1
  • opcjonalnie łyżeczka przyprawy do grzanego wina
Do rondelka wkładamy skórkę pomarańczową i przyprawy, zalewamy winem i zagotowujemy. Odstawiamy na 2 godziny by wino przeszło aromatem przypraw. Po tym czasie płyn odcedzamy, dolewamy sok winogronowy i cukier. Gotujemy 3 minuty zgodnie ze wskazaniem na opakowaniu cukru. Odszumowujemy, gdyż na wierzchu utworzy się biała piana.
Przelewamy do wyparzonych słoiczków i zakręcamy. 
Ja pasteryzowałam dodatkowo przez 15 minut. Po wystudzeniu przechowujemy w lodówce.
Z podanych proporcji wyszły mi 4 słoiczki 0,5 l.

Na podstawie przepisu z magazynu Bistro nr 10-11/grudzień 2011-styczeń 2012.






wtorek, 27 listopada 2012

Ciasteczka czekoladowo-imbirowe



Przepis pochodzi z książki "Boże Narodzenie. Ciasta, ciasteczka i grzane wino" pod red. R. Duczyńskiej-Surmacz.
Ja zamieniłam orzechy pistacjowe na laskowe, skórkę pomarańczową na cytrynową a zamiast samego anyżu dałam mieszankę ziołową.

  • 150 g białej czekolady
  • kawałek korzenia świeżego imbiru
  • 300 g mąki
  • 180 g masła
  • 2 garście posiekanych orzechów laskowych
  • 50 g domowego cukru waniliowego
  • 1/2 łyżeczki przyprawy 5 smaków (mielone goździki, pieprz, anyż, koper, cynamon)
  • skórka starta z 1/2 cytryny
  • cukier puder wymieszany z imbirem w proszku
50 g czekolady posiekać, resztę rozpuścić nad gorącą parą.
Imbir obrać i zetrzeć na tarce.
W misce utrzeć miękkie masło z cukrem. Dodać posiekane orzechy, czekoladę, imbir, przyprawy i skórkę cytrynową. Wlać roztopioną czekoladę i mąkę, mieszać całość dokładnie. Ja od początku do końca mieszałam masę rózgą, od jakiegoś czasu to mój ulubiony sprzęt do wyrabiania ciastek;)
Całość zagnieść w kulę i schłodzić w lodówce min. 1 godzinę.
Po tym czasie formować z ciasta kulki wielkości orzechów i spłaszczać kładąc na blaszkę. Nie mogą być za cienkie bo mogą się przypalać.
Piec 10-15 minut w średnio nagrzanym piekarniku.
Z podanej porcji wyszło mi 25 ciasteczek.

UWAGA: Ciasteczka są przepyszne ale dość delikatne. 
Należy ostrożnie zdejmować je z blaszki gdy brzegi zbrązowiały a środek jest jeszcze miękki. Studzić na kratce, wtedy stwardnieją. 
Na mój gust, do ciasta można dodać jeszcze trochę mąki i następnym razem dam jej o ok 70-100 g więcej.






wtorek, 20 listopada 2012

Tiramisu na raz


Podpatrzone na Whiteplate, idealne na dziś, teraz, zaraz, gdy przyjdzie ochota na coś słodkiego, a nie chcemy akurat piec całej blachy ciasta i dłużej stać w kuchni.
Porcja na dwa pucharki.
  • 12 podłużnych biszkoptów
  • 250 g serka mascarpone
  • 2 żółtka
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 1 łyżka syropu czekoladowego (można pominąć)
  • 150 ml zaparzonej, posłodzonej i przestudzonej kawy
  • kakao
Żółtka miksujemy z cukrem aż zbieleją. Dodajemy stopniowo serek. U autorki, w innym przepisie na tiramisu, przeczytałam, że miksowany serek jest bardziej płynny niż wmieszany łyżką, więc jeśli planujemy większą ilość deseru, do krojenia, dobrze jest mieszać a nie miksować. Pod koniec wlewamy syrop.
Biszkopty maczamy w kawie z dwóch stron i układamy w pucharku. Nakładamy warstwę serka, znowu biszkopty i na wierzch serek. Posypujemy kakao, ew. startą czekoladą i wstawiamy do lodówki na parę godzin lub na całą noc; moim zdaniem najlepsze jest na drugi dzień.

Wśród przepisów na krem do tiramisu pojawiają się też opcje serka miksowanego wyłącznie z cukrem lub dodatku ubitych na sztywno białek.

piątek, 16 listopada 2012

Beziki karmelowe



  • 3 białka
  • kilka kropel soku z cytryny
  • 100 ml cukru pudru
  • syrop karmelowy
Białka ubijamy na sztywno z sokiem z cytryny. Następnie dodajemy cukier i ubijamy jeszcze chwilę.
Na blaszkę wyłożoną papierem wykładamy łyżką pianę w formie krążków. Możemy ewentualnie wyciskać bezy z worka cukierniczego.
Na wierzchu bezików wlewamy 1/2 łyżeczki syropu i mieszamy delikatnie.

Beziki suszymy w piekarniku ok 60 minut w temperaturze ok 150 st. C. Robiłam je pierwszy raz i nie byłam do końca pewna efektu. Mam gazowy piekarnik, w którym nie można zaprogramować temperatury. Nagrzałam go do 100 st. C, wstawiłam bezy i suszyłam godzinę, zmniejszając temperaturę gdy dochodziła do 200 stopni. Na chwilę nawet wyłączyłam by bezy się nie spaliły i włączyłam ponownie. Podejrzewam, że tak się nie postępuje;) jednak bezy wyszły idealnie, kruche i chrupiące.

Z podanej porcji wyszło mi ok 15 bezików o średnicy 4 cm. 
Zamiast syropu można użyć soku owocowego lub odrobiny dżemu.



niedziela, 11 listopada 2012

Placuszki na mleku kokosowym



Podczas gdy ja zastanawiałam się czy uda się zrobić naleśniki/placuszki na mleku kokosowym, ktoś inny zrobił je już dawno temu.
Po oryginał odsyłam na Whiteplate. U mnie z drobnymi zmianami ilościowymi.
  • 400 ml mleka kokosowego
  • ok 300 g mąki pszennej
  • 2 jajka
  • 3 łyżki domowego cukru waniliowego
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki wiórków kokosowych
  • 3 łyżki oleju
  • szczypta cynamonu
Składniki miksujemy na gładko. Ciasto powinno być nieco gęstsze niż na naleśniki. Ja miksuję wszystko wsypując stopniowo mąkę do mleka, żeby móc regulować gęstość masy.
Placuszki smażymy na średnio rozgrzanym oleju i podajemy z czym chcemy:) U mnie kandyzowane pomarańcze.
Z podanej proporcji wyszło 25 placuszków.



wtorek, 6 listopada 2012

Rogaliki o smaku cappuccino




  • 250 g mąki pszennej
  • 150 g mielonych migdałów
  • 6 łyżek cappuccino w proszku rozpuszczonych w 50 ml ciepłej wody
  • 100 g cukru
  • szczypta soli
  • 200 g masła
  • opcjonalnie polewa czekoladowa
W misce wymieszać a następnie zagnieść wszystkie składniki czyli mąkę, cukier, sól, mielone migdały a na końcu masło i kawę.
Gotowe ciasto będzie dość luźne i miękkie, schładzamy je w lodówce min. godzinę.
Po tym czasie z ciasta formujemy wałeczki wielkości palca, a z nich rogaliki. Wymaga to wprawy bo ciasto jest dość miękkie i klejące, dobrze robić to zwilżonymi dłońmi. Jeśli ktoś nie chce się bawić w rogaliki może robić kulki i spłaszczać je na blaszce.
Pieczemy 10-15 minut w temperaturze ok 180 st. C. Ciasteczka wyjmujemy ostrożnie z piekarnika gdy są złote i miękkie a brzegi zaczynają brązowieć. Ostudzone stwardnieją i lekko skruszeją choć w środku pozostaną miękkie. 
Zimne możemy polać czekoladą.
Z tej porcji wychodzi 40 ciasteczek.
Myślę, że dobrze sprawdziłaby się też wersja kawowa z kawą rozpuszczalną.

Na podstawie przepisu z książki "Boże Narodzenie. Ciasta, ciasteczka i grzane wino" pod red. R. Duczyńskiej-Surmacz.



sobota, 3 listopada 2012

Chutney pomidorowy z imbirem


  • 2,5 kg pomidorów (u mnie Lima)
  • kawałek korzenia imbiru*
  • 500 g cukru trzcinowego
  • 2 czerwone papryczki chili
  • czubata łyżeczka soli
  • czubata łyżeczka cynamonu
  • łyżeczka mielonych goździków
  • łyżeczka kuminu
*ilość imbiru pozostawiam indywidualnemu gustowi, u mnie pokrojony już korzeń zajął miseczkę o pojemności 0,25 l.

Pomidory kroimy w kostkę razem ze skórką. Imbir obieramy, kroimy w plastry a następnie w paseczki (w oryginalnym przepisie sugeruje się kostkę), papryczki oczyszczamy z nasion i kroimy w paski.
Do głębokiej patelni lub rondla wrzucamy pomidory, imbir, papryczki, cukier, przyprawy i stawiamy na ogniu. Ja gotowałam masę ok 1,5 godziny. Trwało to tak długo gdyż pomidory puściły dużo soku, który trzeba było odparować. Po tym czasie masa zgęstniała i nabrała ciemnej barwy. Należy ją mieszać od czasu do czasu by nie przywarła i nie wykipiała.
Gorący sos przekładamy do słoików. Polecam używanie lejka z szerokim otworem, a zwłaszcza takiego robionego domowym sposobem z uciętej górnej części plastikowej butelki. Słoiki zakręcamy i pasteryzujemy 15-20 minut w garnku wypełnionym wodą do wysokości 3/4 słoików.

Z podanych składników wyszły mi dwa słoiki 0,5 l i jeden słoiczek 0,15 l. 

Na podstawie przepisu z książki "Przetwory. Domowe receptury przez cały rok" Olga Smile.